Zawsze jest takie miejsce dla wszystkich w różnych częściach świata…
Zdałem sobie sprawę, że “miejscem” dla Darii i dla mnie jest Wenecja, zwłaszcza gdy stałem ze swoim statywem próbując uchwycić zachód słońca nad Mostem Rialto.
Minęło już 7 lat odkąd byliśmy w Wenecji. W 2011 roku, Daria i ja odbyliśmy naszą pierwszą wspólną podróż. Polecieliśmy do Bergamo, podróżując głównie przez Couchsurfing na północy Włoch i wracając do Bolonii. Była to również moja pierwsza podróż z odpowiednim aparatem fotograficznym.
Mogliśmy sobie pozwolić na nocleg w Wenecji tylko przez jedną noc, ale wyraźnie pamiętam całodzienne spacery po mieście. W nocy, kiedy nie mogliśmy już iść pieszo, nadal wychodziłem do dzielnicy wokół naszego hotelu, próbując zrobić długie zdjęcia z krawędzi kanałów.
Nie miałem wtedy statywu, ale wciąż byłem zdumiony zdjęciami, które udało mi się uchwycić Wenecję. To właśnie statyw rozpoczął moją karierę fotograficzną, która trwa do dziś.
To szalone uczucie, wrócić tu po 7 latach. Dziękuję wszystkim za wsparcie przez cały czas, cieszę się, że mogę dzielić się z wami moimi zdjęciami!