Jednodniowa wycieczka do Synai w Karpatach w Rumunii była dla mnie pierwszą podróżą w góry od bardzo dawna. Cztery dni w Bukareszcie to trochę za długo, żeby tylko zobaczyć miasto. I kto wie, kiedy wrócę do Rumunii, wydawało się więc wygodne odwiedzić okolice Drakuli, gdy byłem w pobliżu.
Mountains View
Dokładniej mówiąc, pojechaliśmy do małego miasteczka Sinaia. Tam urodziła się nasza Couchsurfing-Host w Bukareszcie i mogła dać nam kilka przydatnych wskazówek. Między innymi polecono nam kolejkę linową na drogę na wysokość do 1400 metrów. Z dołu wszystko to nie wyglądało tak wysoko, ale w starej i trochę zepsutej gondoli cierpiałem trochę na zawroty głowy i postanowiliśmy wrócić do doliny na piechotę.
Zeszliśmy więc pod wycieem wilków i obok znaków „Strzeżcie się niedźwiedzi”, przechodząc kilka razy przez dwie kolejki linowe, które łączą Synię z ośrodkiem narciarskim.