Minus 23°C…. Było to zimno przez prawie tydzień, a potem – rzeka przestała się całkowicie poruszać! Jeszcze kilka dni wcześniej miała zmiażdżony lód, który tworzył piękne sceny – ale nagle wszystko się zatrzymało.
A teraz Wilno znów było spokojniejsze – odgłosy tłuczącego się lodu znikają do środka. To było dziwne uczucie stanąć tam na wzgórzu Zamku Wileńskiego i nagle cieszyć się całkowitą ciszą.
Miasto zamarzło i zgadnij co… tak jak my… prawie jak przypuszczam.