Bardzo rzadko zdarza się, aby pewne rzeczy przykuwały moją uwagę, szczególnie jeśli chodzi o zabytki. Interesujące było to, że w przypadku Pomnika Wolności w Nikozji, byłem w całkowitym zachwycie. Właściwie natknęliśmy się na to dzieło sztuki podczas spaceru po Ścianach Weneckich. Nie czytając historii i jej kronik, od razu mogliśmy odgadnąć znaczenie tego pomnika.
Górna część zespołu ukazywała personifikację wolności. Posąg kobiety w przenośni patrzy na 2 bojowników EOKA, którzy otwierają bramy więzienia, jak pokazano. Było to w okresie, kiedy Grecy cypryjscy byli zamykani przez władców brytyjskich do 1973 roku.
Byłem pod głębokim wrażeniem tego, jak bardzo szczegółowa była postawa i na ile ulga w niepodległości została zbudowana na ich twarzach. W chwili refleksji można było niemal „oddychać” atmosferą radości i wolności.